Jak napisać "męski felieton", żeby wyjść na wąsatego wuja [MADAJCZAK dla TWOJEGO WEEKENDU]

Rafał Madajczak, ASZ Dziennik
14.03.2019 14:49
A A A
Rafał Madajczak, założyciel satyrycznego serwisu ASZdziennik.pl

Rafał Madajczak, założyciel satyrycznego serwisu ASZdziennik.pl (Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl)

W Dzień Kobiet 2019 roku wydaliśmy ostatni, symboliczny numer kultowego magazynu "Twój Weekend", by zwrócić uwagę, jak w erze po #metoo rozmawiać o kobietach, edukacji seksualnej i równouprawnieniu. Specjalny "męski felieton" z tej okazji napisał dla nas Rafał Madajczak, twórca ASZ Dziennika.

Na co dzień jesteś nowoczesnym facetem, szanujesz kobiety i widzisz w nich partnerki, a nie obiekty seksualne. Wiesz, że mamy 2019 rok i stereotypy rodem z wesela wąsatego wujka nie uchodzą. Co jednak zrobić, kiedy ta cała poprawność cię uwiera, ale wiesz, że zrzucenie jej kajdan może sprowadzić na ciebie falę słusznego oburzenia?

Zostań męskim felietonistą w kolorowym magazynie.  
 
Że się nie nadajesz? Że nie umiesz? Że to trudne? Spokojnie. Oto 13 trików ASZdziennika, które zrobią z ciebie króla męskiego felietonu. 
 
1. Zadbaj o wygląd! Wiadomo, że męscy mężczyźni zapraszani są do magazynów ze względu na swój nieprzeciętny intelekt, ale zanim zaczniesz czytać prozę Bukowskiego czy Wojewódzkiego w celu nasiąknięcia odpowiednim klimatem, warto zadbać o wygląd. Piszący felietony męski mężczyzna nie może przecież wyglądać jak gość z gminu, który jest zadowolony ze swojego życia uczuciowego.  


2. W cenie jest przeorana bruzdami twarz, wzrok człowieka, który pod żabką w nocy zobaczył prawdziwe życie i skrywający tajemnicę grymas rodem z marynistycznych reklam zegarków dla zamożnych 60-latków.  

3. Koniecznie poproś o czarno-białe zdjęcie. Egzystencjalnej głębi nigdy za wiele. Przejrzyj magazyny. Zobaczysz, że działa za każdym razem.

4. Wielu nowym autorom może się wydawać, że w erze #MeToo nie ma dziś w mediach trudniejszej profesji niż męski mężczyzna. Że nie można ot tak chwalić się swoimi podbojami, odkrytymi przy pokerze i whisky dowodami na wyższość mężczyzn nad kobietami czy ślepą miłością do własnej prozy. Nic bardziej mylnego. Mimo wielu zawirowań nadal można o kobietach pisać to samo, co przed 2018 rokiem. Wystarczy to tylko odpowiednio sprzedać. 

5. Chcesz napisać, że kobiety są generalnie mniej inteligentne, ale boisz się, że to będzie twój ostatni felieton w luksusowym magazynie? Nie musisz się wyrzekać siebie. Wystarczy, że ukryjesz ten pogląd - tak jak twoi bardziej doświadczeni koledzy - w peanie na temat kobiecej złożoności, która wymyka się racjonalnemu myśleniu. 

6. Nie pisz więc, że kobiety są mniej bystre. Pisz, że to żywioł, którego żaden mężczyzna nie odgadł.  

7. Nie pisz, że kobiety to niewierne szmaty. Pisz, że przeżyliście szalone tygodnie, po których zostały ci blizny nie tylko na plecach. 

8. Nie pisz, że kobiety to dla ciebie tylko seks. Pisz, że w kobietach szukasz magnetyzmu, który rozbraja umysł i pochłania jak fala. Najlepiej na tle nocnej Warszawy. 

9. Zadbaj też o osobistą wiarygodność. Męski mężczyzna piszący felietony powinien przebywać w stanie permanentnego bólu po rozstaniu. Autorzy są różni, ale to ich łączy: burzliwe związki bez przyszłości, które skończyły się nagle i oczywiście z winy kobiety, bo… patrz punkt 7. 

10. Tego ostatniego przez to cholerne #MeToo nie można jednak napisać wprost. Nie można też napisać “byłem dupkiem” czy “przepraszam”, te słowa nie istnieją przecież w męsko męskim słowniku. Wyjściem są tu jednak passusy o tym, jak nie chcieliście partnerki ograniczać, jak ona potraktowała was jak traktuje cały świat, czyli wzięła to, co chciała, a potem zostawiła zgliszcza, jak wreszcie po tym wszystkim, co wam zrobiła i tak postanowiliście uwiecznić ją w ostatniej powieści, serialu czy piosence. Bo to chyba miłość była. No, ale… patrz punkt 7. 

11. Co jednak zrobić, kiedy chcesz jej bardziej dowalić? Proszę bardzo. Arsenał męskich mężczyzn jest tu dość szeroki, ale najpopularniejsze będa pikantne szczegóły z waszej sypialni. Męski mężczyzna to twardy facet. Nikt nie zarzuci mu, że jest głupim ...jkiem, który chce się odegrać. Fani uznają to, że mocną, męską prozę.  

12. A co jeśli coś się zmieni i ludzie zaczną pytać, po co im teksty gościa, który na czarnym proteście widzi tylko swoje byłe, hehe, partnerki. Jak reagować na to równościowe szaleństwo? Najlepiej wcale. Może kiedyś cię wywalą z tego twojego miesięcznika, ale zawsze zostaje przecież “Twój Weekend”. 

13. Oh wait...

Rafał Madajczak - założyciel ASZdziennika, dyrektor kreatywny naTemat.pl. Panicznie boi się grzechu mansplainingu, a o istnieniu Margaret Atwood dowiedział się nie z serialu.

Więcej o naszej akcji "Ostatni Twój Weekend" w serwisie specjalnym Twójweekend.gazeta.pl >>